2015 rok przywitaliśmy w Omanie. Nie było hucznie, bo Omańczycy Nowego Roku nie świętują. Było za to rodzinnie, spokojnie, gościnnie, słonecznie, pustynnie, dziko i w naturze. Zagrał nam ten Oman w duszy bardzo. Takie surowe, suche krajobrazy, góry spadające prosto do turkusowego morza to chyba to co przemawia do nas ze zdwojoną mocą. A jeśli jeszcze dodać do tego przemiłych Omańczyków? Kombo wyjątkowe. Nasze posty z Omanu znajdziecie tu.

Na koniec jeszcze trasa naszej wycieczki:


0 komentarze :

Prześlij komentarz